ciekawy postrzałek - mała skuteczność breneki

wszystko co dotyczy pracy psa w łowisku. Wymiana doświadczeń o zachowaniu postrzałka, strategiach w jego dochodzeniu, niezbędnych akcesoriach itd.

ciekawy postrzałek - mała skuteczność breneki

Postprzez Artur Konopka » 19 lut 2014, o 16:45

W sobotę rano dzwonią znajomi.
- trafiliśmy na dużą watahę,Trzy leżą a czwarty spory orężny dzik poszedł postrzelony.Przyjedź bo "teriery" gubią trop.
-Dobra odpowiadam.Polujcie dalej a ja będę za ok 4-5 godzin.
Zajechałem pytam co i jak.
Jeden myśliwy strzelił do dzika breneką -raczej na pewno przyjął,chyba na miękkie opowiada.Drugi poprawia kulą w tył dzika.
No dobra farba jest, Hera na otok i zaczynamy.Dzik idzie pewnie nigdzie się nie zatrzymując.Miejscowy myśliwy który postrzelił dzika doskonale zna teren.
-Kieruje się na bagna,mówi. To jest jakieś 4km od miejsca zestrzału.
Przecinamy kolejne odziały farby nie za wiele ale cały czas jest.Wchodzimy w bagno, ja oczywiście kalosze mam ale w samochodzie. Brnę więc po kolana w cuchnącej brei.Dzik wytaplał się w błocku i farby nie ma zaznacza tylko swoją drogę pomazanym po jarzynach i gałęziach błockiem z odrobiną farby.Wchodzimy w plątaninę jeżyn i gęstych nie do przejścia gałęzi.( cały czas w wodzie) Hera odmawia dalszej pracy a tropienie na otoku staje się nie możliwe.Ona nie znosi jeżyn pokrzyw i t.p. No taka już jest trochę" bą tą"zwalniam ją z otoku i dalej pracuje luzem ja osobno i ona osobno.I to był błąd
Coś się dzieje... jakieś poruszenie.Widzę Herę i tuż obok dużego czarnego jak smoła dzika.Trwało to ułamki sekund dzik rozpoczyna szarżę.Jednak breneka kolegi jest szybsza ,dzik ugodzony śmiertelnym strzałem w łeb wali się w ogniu.
Uf było gorąco i znowu te drżenie nóg i ten dreszczyk aż ciarki się czuje na plecach.Udało się kolejny raz.
p.s.
Dzik pierwszym strzałem dostał breneką w górną końcówkę łopatki utrącając kawałeczek kości. Kręgosłup pozostał nie tknięty.Druga kula sztucerowa ugodziła go od tyłu w podudzie rozbijając się na kości.Moim zdaniem gdyby zamiast breneki była dobra " dzicza kula" to ten dzik by tak daleko nie poszedł.Ale nic najważniejsze,że odnaleziony.
A cha ten odyniec okazał się całkiem okazałą samurą z niezłym jak na te warunki orężem.
Pozdrowionka
Artur
Artur Konopka
 
Posty: 30
Dołączył(a): 19 lut 2014, o 10:22

Re: ciekawy postrzałek - mała skuteczność breneki

Postprzez Wojciech Galwas » 19 lut 2014, o 16:45

Na temat skuteczności breneki napisano już wiele. Generalnie wiemy, że lubi płatać przeróżne figle. Był czas, że dostępne były jedynie czeskie breneki, tzw plastikowe. Używałem je ćwierć wieku temu do dostrzeliwania. Jednego dzika leżącego w rowie dostrzeliwałem 6 razy. Takie te breneki były skuteczne. Czasy się zmieniły i breneki też. Choć o poczciwej W8 złego słowa nie powiem. Generalnie moje zdanie jest takie; do polowania szczególnie na zbiorówkach, jest to nabój gówn... i bardzo zdradliwy. Bardzo często zdarza się, że ześlizgują się one po kościach, czy szczególnie po czaszce. O rykoszetach po drzewach nie wspomnę. Z drugiej strony, jeżeli dochodzimy dzika w krzaczorach, szuwarach, wiatrołomach, to breneka jest bardzo skuteczna w tych warunkach.
Arturze, gratulacje - ta adrenalina i dreszczyk przy szrżującym dziku, to jest własnie to co lubię najbardzaiej, no (jak mawiał pewien góral) zaraz po ................. ;)
Avatar użytkownika
Wojciech Galwas
 
Posty: 173
Dołączył(a): 19 lut 2014, o 10:14

Re: ciekawy postrzałek - mała skuteczność breneki

Postprzez adam palinski » 19 lut 2014, o 16:46

Hmmm piszecie Wojciechu.
Czy; sztucer zawsze kojarzymy z amunicją kulową?
A kula to zawsze tylko kula a może brenekami ze sztucera można strzelać.
A czy do sztucera są pociski z prasowanego śrutu, wyglądają i zachowują się jak kula przed strzałem oraz w powietrzu i zmieniają się w wiązkę śrutu dopiero pod wpływem uderzenia w cel.
Pamiętam ci ja sędziwego Garusa jak z płyt akumulatorowych wyrabiał
ala W-8.
Nawiercał ją od tyłu i wlewał tam rtęć zasklepiając.
Wypisz wymaluj kula dum dum.
Aby zaistnieć zadaję kłam, że ojczyzną tej kuli są Indie a dokładnie miejscowość Dum Dum gdzieś koło Kalkuty.
Ojczyzną to Drohobycz ; miasto w obwodzie Lwowskim Ukraina.
Ech i tak sobie na własny użytek jak to miło tworzyć historię.
Avatar użytkownika
adam palinski
 
Posty: 259
Dołączył(a): 19 lut 2014, o 10:18


Powrót do Poszukiwanie postrzałka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron