trzymanie tropu

wszystko co dotyczy pracy psa w łowisku. Wymiana doświadczeń o zachowaniu postrzałka, strategiach w jego dochodzeniu, niezbędnych akcesoriach itd.

trzymanie tropu

Postprzez virluqas » 19 lut 2014, o 15:11

witam
moze prozaiczne pytanie ale jak utrwalac u psa chec trzymania tropu i zeby nawet na moment nie chcial sie obejrzec na cos kolwiek innego, tak obrazowo coby conajmniej na koncu sciezki mial lezec worek slodyczy. poradzcie, moze mam dzika ktorego znajdzie, zaraz rozpalic ogien upiec i mu calego dac zezrec? hehe :-)
pozdrawiam
virluqas
 
Posty: 12
Dołączył(a): 19 lut 2014, o 15:10

Re: trzymanie tropu

Postprzez Wojciech Galwas » 19 lut 2014, o 15:11

Praca, trening, praca, trening.....
Geny, geny, geny...........
Pasja, pasja, pasja, pasja.......
Motywacja, nagroda, motywacja, nagroda..... :)
Avatar użytkownika
Wojciech Galwas
 
Posty: 173
Dołączył(a): 19 lut 2014, o 10:14

Re: trzymanie tropu

Postprzez virluqas » 19 lut 2014, o 15:12

spodziewalem sie takiej odpowiedzi ale mialem nadzieje ze istnieje jakis sposob coby psina dawala z siebie wszystko.
dodalbym jeszcze:
czas, czas, czas...... czy jest ktos w Polsce kto go dostatecznie duzo ma na szkolenie, czy jest to w ogole dobry pomysl ze szkoleniem przez obca osobe i czy jest ktos godny polecenia?
Pies ma 2,5 roku mysle ze juz duzo przeszedl ale zalezy mi zeby byl profesjonalista.
pozdrawiam
virluqas
 
Posty: 12
Dołączył(a): 19 lut 2014, o 15:10

Re: trzymanie tropu

Postprzez Artur Konopka » 19 lut 2014, o 15:13

Zakładając,że masz psa o dobrych "predyspozycjach" i jego geny są od kilku pokoleń z psów NAPRAWDĘ polujących.To nie oddawaj go na żadną szkołę tylko z nim poluj i szukaj postrzałków.Poluj poluj poluj... I szukaj szukaj szukaj... A za jakieś dwa trzy lata zobaczysz,że masz naprawdę wartościowego posokowca.Siedząc w domu i czytając książki nauczysz się tylko teorii.Więc bierz swojego posokowca i ruszaj do lasu chłopie to i Ty i twój pies za jakieś dwa trzy lata będziecie PROFESORAMI.
Pozdrawiam
Artur
Artur Konopka
 
Posty: 30
Dołączył(a): 19 lut 2014, o 10:22

Re: trzymanie tropu

Postprzez virluqas » 19 lut 2014, o 15:13

PROFESORAMI to ja mam nadzieje ze jeszcze sie bedzie. Pies jest prawdopodonie z jednej z lepszych hodowli a wlascicielka nalezy z tego co wiem tez do Klubu. W psie na tyle co ja mam doswiadczenia z psiakami to widac potencjal (mimo ze to moj pierwszy bawar) ale cholernie nie lubie popelniac bledow ktore wychodza w pracy.
Dzieki za odpowiedzi mysle ze jeszcze damy o sobie znac co to potrafimy tu na forum jak i polski psiak w tej niemieckiej knieji
pozdrawiam
virluqas
 
Posty: 12
Dołączył(a): 19 lut 2014, o 15:10

Re: trzymanie tropu

Postprzez adam palinski » 19 lut 2014, o 15:17

Poruszony temat sprowokował.
Nie mam doświadczeń z posokowcami.
Wiele lat jestem fanem polowania na dziki 1+1.
On terier i ja.

Co do szkolenia?
To las las las profesor terier ja i sztubak.
Przy dzikarzach sprawdza się metoda szkolenia; patrz i rób to, co ja.
Konieczne dwa elementy szkoląc sztubaku to zagroda i ostrzelanie.
Co do nauczenia karności teriera to hmmmm?

Jestem zdecydowanym przeciwnikiem w przypadku psów myśliwskich przedszkoli szkół i uniwersytetów.
Brak doświadczenia, czasu , tradycji rodzinnych, nie może być przeszkodą w przysposobieniu samemu!!!!! kompana łowów na wiele lat.
Jestem myśliwym w czwartym pokoleniu sam poluję będzie czwarty krzyżyk.
Zapamiętałem dewizę pradziadka; pies myśliwski to brat,szwagier, teściowa w zależności jak jest dobry, ale to zawsze rodzina.

Prawie pewne, że 14 03 2010- sam zostanę właścicielem Bawarczyka i tu mam obawy kim będę dla niego; bratem ,szwagrem oby nie teściową.



Pozdrawiam.
A.P.
Avatar użytkownika
adam palinski
 
Posty: 259
Dołączył(a): 19 lut 2014, o 10:18

Re: trzymanie tropu

Postprzez Artur Konopka » 19 lut 2014, o 15:18

Ad Adameusz
Posokowiec musisz wiedzieć to zupełnie inny pies jak terier cz jamnik uwierz wiem co mówię.To pies tak związany z właścicielem że aż jest to czasami denerwujące.Ale wiedz,że nie ma lepszego kompana do polowania jak właśnie posokowiec to prawdziwy kumpel który może być zawsze z Tobą w kniej.Jeśli odpowiednio go poprowadzisz to naprawdę będzie wam się superancko razem polowało.
Podam Ci pewien przykład.
Podczas wieczornej zasiadki na ambonie na dziki zobaczyłem jakieś 300 metrów dalej na polu żerującą chmarę jeleni łanie cielaki i jakieś szpicaki.Postanowiłem zejść z ambony i podejść tą chmarę (miałem w odstrzale łanię jelenia)Po zejściu z ambony odłożyłem Herę i dalej szedłem sam - tak mi się wydawało.Lecz po przejściu kilkudziesięciu kroków oglądam się a mój posokowiec czołga się parę metrów za mną widząc jak ja idę prawie czołgając się ona robiła to samo ( odłożenie zero ) ale w praktyce sprawdziło się . Po celnym strzale do łani Hera nadal była z mną .Dopiero na rozkaz szukaj! Pobiegła i kilkadziesiąt metrów od miejsca zestrzału zgłosiła martwą już łanię.Myślę a raczej wiem na pewno .że z żadnym moim jamnikiem ani ty bardziej z terierem nie było by to możliwe.
Tak było i tak to jest z posokowcem.
Pozdrawiam Artur.
Artur Konopka
 
Posty: 30
Dołączył(a): 19 lut 2014, o 10:22

Re: trzymanie tropu

Postprzez adam palinski » 19 lut 2014, o 15:20

Bardzo chętnie drogi Arturze skorzystam z każdej podpowiedzi.
Już teraz piszę się na sztubaka.
Może to niestosowna uwaga, bo opowieść z ubiegłego sezonu ale przypomnę.
W lutym nie strzelamy do łań.
Bardzo serdecznie, bardzo serdecznie.
Pozdrawiam ;)
Avatar użytkownika
adam palinski
 
Posty: 259
Dołączył(a): 19 lut 2014, o 10:18


Powrót do Poszukiwanie postrzałka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron